MANUFAKTURA FUTBOLU - strona nieoficjalna

Strona klubowa
Herb

Logowanie

Statystyki

Brak użytkowników
zalogowanych i 2 gości

dzisiaj: 35, wczoraj: 97
ogółem: 674 430

statystyki szczegółowe

Aktualności

COTYGODNIOWE „CACKA KOSIERBA JACKA” - CZĘŚĆ 8,...

  • autor: Jacek74K, 2018-02-02 11:42
COTYGODNIOWE „CACKA KOSIERBA JACKA” - CZĘŚĆ 8, CZYLI...

… „HALÓWKA” Z PRZYMRUŻENIEM OKA ;)

Liga na ostatniej prostej. Do zakończenia sezonu pozostały już tylko dwa tygodnie. Będą to jednak bardzo intensywne trzy weekendy. Drużyny rozegrają cztery kolejki spotkań, które zadecydują o końcowych rozstrzygnięciach. Co wiemy na dziś? Niewiele. Wśród oldbojów Neptun „doszedł” w tabeli Misztal Meble, a ostatniego słowa nie powiedziała jeszcze Perła Progres. W I lidze Sawa co prawda na kolejkę przed zakończeniem zasadniczej części sezonu ma cztery „oczka” przewagi nad Starostwem i pięć nad Klastmedem, ale w drugiej rundzie czeka ją jeszcze walka o obronę pozycji lidera dającą awans do extraligi. Najciekawiej, tradycyjnie, jest w najwyższej klasie rozgrywkowej. Na czele stawki duet Solidarność PZL – Dywany Łuszczów. Czy walka o złote medale rozstrzygnie się między tymi ekipami? Wiele na to wskazuje. Szyki wyżej notowanym postarają się pokrzyżować: Pegimek i Perła Progres, które z pewnością nie powiedziały jeszcze ostatniego słowa!

Organizatorzy rozgrywek, czyli Starostwo Powiatowe i Ognisko TKKF Świt zaprosili do współpracy w tym sezonie Patronów Tytularnych i Partnerów, którymi są: MW Sport - Pan Łukasz Wójcik, Neptun - Pan Dariusz Walczak, Olimp Trofea Sportowe – Pan Piotr Sak i Hydrocentrum - Pan Andrzej Bernat. Ponadto rozgrywki - jako jedyne w województwie lubelskim - swoim honorowym patronatem objął Pan Zbigniew Bartnik - Prezes Lubelskiego Związku Piłki Nożnej.    

OLIMP LIGA OLDBOJÓW: JESZCZE WSZYSTKO MOŻLIWE...

To się porobiło. Po rozegraniu dwóch pełnych rund „każdy z każdym” wciąż teoretycznie szansę na tytuł mistrzowski mają cztery drużyny. W trzeciej rundzie, która właśnie rusza każdy z zespołów ma do „podniesienia” z parkietu aż dwanaście punktów! Na dziś kibice mistrza typują z duetu: Neptun - Misztal Meble. Jednak wystarczy, aby w niedzielę obie ekipy np. przegrały swoje spotkania, a wtedy różnice punktowe między całą czwórką pretendentów będą minimalne. Zapowiadają się nie lada emocje!

Wracając do ostatnich meczów... „Misztale” po golu Adama Oska bardzo długo prowadzili z Neptunem. Chyba za długo, bo nieco „uśpieni” jednobramkowym prowadzeniem w samej końcówce dali sobie wbić dwa gole. Zamiast powiększenia przewagi w tabeli do sześciu „oczek” nad najgroźniejszym rywalem bilans wyszedł na zero. Ekipa Misztal Meble musi teraz w każdej kolejnej potyczce ostro walczyć o „pełne” zdobycze punktowe na wagę upragnionego tytułu mistrzowskiego.

W drugim spotkaniu ostre lanie Sawie sprawiła Solidarność PZL. W roli „kata” tego dnia wystąpił Jakub Solarski. Po jego strzałach Wojciech Lesicki aż cztery razy musiał wyciągać futbolówkę z siatki. Hat-tricka „dołożył” Dariusz Kowalik, a dzieła „zniszczenia” w ostatniej minucie gry dopełnił Robert Haczkur. Jak widać rewanż „solidarnych” za porażkę 1:2 z pierwszej rundy był udany i do tego bardzo srogi...

NEPTUN I LIGA: SZKUDZIŃSKI ZASKOCZYŁ WSZYSTKICH...

Ciekawie dzieje się nie tylko w meczach drużyn z czołówki tabeli. Interesujące widowisko stworzyli ostatnio piłkarze TKKF Świt i Neo.Net-u. Drużyny „okupujące” jedne z ostatnich miejsc w pierwszoligowej tabeli postawiły na ofensywę i raz po raz „kotłowało się” pod obiema bramkami. Wynik na 3:2 dla „internetowych” w 23 minucie ustalił Piotr Szkudziński, który zdecydował się na strzał „rozpaczy” z połowy boiska. Efekt tego uderzenia zaskoczył wszystkich. Najbardziej zaś bramkarza rywali i samego strzelca :)

Jak wygląda sytuacja w „czubie” tabeli? Sawa po „lekkiej zadyszce” wraca na właściwe tory. Choć wygrana 2:1 z Kos-Witem 1997 nie przyszła łatwo to kolejne trzy „oczka” ekipa Giuseppe Nigro dopisała do swojego i tak „bogatego” konta. Bardzo istotny mecz, w kontekście wejścia do grupy mistrzowskiej o miejsca 1-3, rozegrał LTS MW Sport. Niestety „poległ” ze Starostwem 0:2 i czym ostatecznie „pogrzebał” swoje szanse. Nadal „w grze” o najwyższe cele pozostaje Creatio Biuro Rachunkowe. „Keatywni” zwyciężyli outsiderów z Sierpnia '80 PZL i teraz muszą okazać się lepsi od „koswitowców”, a także liczyć na „potknięcie” Starostwa lub Klastmedu. Ci ostatni po heroicznym boju „wyrwali” wygraną 3:2 nad Pokoleniem J.P.II, ale „okupili” ją stratą aż trzech zawodników: Marcina Wasaka, Rafała Muzyki i Macieja Dąbrowskiego. Cała trójka w ostatnim mecz pierwszej rundy z „internetowymi” będzie musiała pauzować! Warto wspomnieć świetną postawę Macieja Średnickiego, który zastąpił między słupkami wykluczonego Wasaka i broniąc strzał z przedłużonego rzutu karnego, nie tylko „wybronił” sytuację w tym meczu, ale kto wie czy nie w kontekście wejścia „medycznych” do grupy mistrzowskiej.

Kolejne zwycięstwo zanotowali strażacy z Oleśnik. Tym razem ekipa spod znaku Ochotniczej Straży Pożarnej minimalnie, bo minimalnie, ale pokazała się lepsza od ITS. „Golden gola” w 12 minucie gry na swoim koncie zapisał Łukasz Janiak. Apetyty w Oleśnikach przed tym sezonem były znacznie większe. Po stracie punktów na początku sezonu, teraz tej sympatycznej drużynie pozostaje rywalizacja o zajęcie szóstego, ostatniego bezpiecznego miejsca dającego grę w nowej, zreformowanej I lidze na kolejny futsalowy sezon.

MW SPORT EXTRALIGA: PIERWSZY RAZ „DWÓJECZKI”!

Lepiej późno niż wcale. Z takiego założenia zapewne „wyszli” futboliści Dwójki wychodząc na mecz z M-Techem. Dla „chłopaków od Remondisa” uniknięcie zajęcia ostatniej lokaty w tabeli to wręcz sprawa honorowa. Trzeba przyznać, że Marcin Hanowski i spółka tym razem powalczyli jak lwy. Opłaciło się! Rywali dwa razy „skarcił” Andrzej Kasprzak i „czerwona latarnia” przeszła w inne ręce. Mina kapitana Pawła Walczaka schodzącego po meczu do szatni była bardzo wymowna. „To nie tak miało być panowie” - zdawał się „mówić” mimiką twarzy popularny „Wala”. Po przegranej „emtech” wylądował „miękko” na „poslednim” placu i raczej ciężko go będzie opuścić do zakończenia sezonu.

W grupie mistrzowskiej przywilejem lidera po pierwszej części sezonu był odpoczynek. Wobec pauzy Solidarności PZL szansę na „doszlusowanie” do przodownika miały Dywany. Wykorzystały ją bez „pudła”. Po dwa razy Kamil Cieśla i Bartłomiej Barwiak rozwiali wszelkie dywagacje na temat tego czy Perła Progres „dojrzała” już w tym sezonie do walki o mistrzostwo. Mełgwianom pozostanie raczej tylko rywalizacja o trzeci stopień podium. Z kim? Pewnie z Pegimekiem, choć ekipa Mateusza Kozłowskiego po ubiegłorocznym „brązie” teraz po cichu liczy na więcej. Na razie pewnie wygrała z Metalowcami i z niecierpliwością czeka na kolejne potyczki.

Kolejne futsalowe emocje już w najbliższą niedzielę 4 lutego. Zapraszamy na trybuny. Naprawdę warto!!!

Z wirtualnym uściskiem dłoni

Jac(e)K

 


  • Komentarzy [0]
  • czytano: [407]
 

Musisz się zalogować, aby dodawać komentarze.

Reklama